Świąteczne biesiadowanie i długie godziny spędzane za stołem sprzyjają nadmiernemu spożywaniu wszelkich potraw świątecznych, które są najczęściej sporym wyzwaniem dla organizmu. Najlepszym sposobem na zdrowsze święta jest modyfikacja świątecznych dań, tak aby na naszym stole gościły dobrze znane, ale zdrowe wersje potraw, a w świąteczny harmonogram już dzisiaj wpisać należy obowiązkowy ruch.
Potrawy wigilijne są zwykle daniami postnymi, co oznacza, że do ich przygotowywania nie stosuje się tłuszczu zwierzęcego. Tradycyjnie tego wieczoru nie spożywa się mięs, galaret, śmietany i mleka, dlatego też potrawy przygotowywane zgodnie ze starymi recepturami po-winny być z natury niskokaloryczne. Często jednak tak nie jest z powodu sposobu przygotowania potraw. Chodzi oczywiście o smażenie. Bardzo często na wigilijnym stole pojawiają się smażone ryby czy pierogi. Jeśli dodamy do tego ciężkostrawną kapustę z grochem to nasz organizm może sobie nie poradzić z takim posiłkiem. Dlatego warto ryby smażone zamienić na ich zdrowszą, pieczoną wersję. Pierogi można upiec lub podać gotowane. Po takich zabiegach, jeśli nie przesadzimy z ilością spożytych dań, mamy możliwość zjedzenia całkiem zdrowej, choć obfitej kolacji. Niestety, już w następnych dniach stajemy przed nie lada wyzwaniem. Potrawy podawane w okresie świątecznym, takie jak rosoły, golonki, żeberka, faszerowane mięsa i wielowarstwowe ciasta nie należą do dań dietetycznych. A często w tym czasie popa-damy w świąteczne obżarstwo, pozostając przy stole przez wiele godzin, bez przerwy na jakąkolwiek aktywność fizyczną. O ile potrawy wigilijne i ich sposób przygotowania stanowią przekazywaną często tradycję rodzinną, o tyle w kolejne dni możemy pomyśleć o urozmaiceniu świątecznego menu, tak aby stoły nie uginały się od majonezowych sałatek i piętrowych ciast. Jeśli chcesz, aby w tym roku czas świąt był też okresem zdrowego odżywiania, warto wprowadzić na świąteczny stół warzywne pasztety, odchudzone sałatki, a przepisy na ciasta modyfikować używając zdrowych zamienników cukru i tłuszczu. Potrawy świąteczne mogą być bardziej wartościowe, wystarczy tylko zastosować kilka zabiegów:
• Jeśli w przepisie znajduje się olej, to do sałatek dodawaj te wysokiej jakości, np. oliwę z oliwek czy olej lniany, do smażenia czy duszenia wybieraj oleje o wysokiej temperaturze spalania, np. olej koksowy, rzepakowy;
• Zamiast zwykłego makaronu wybieraj bardziej wartościowy z pełnoziarnistej mąki, ryż brązowy doskonale sprawdzi się w każdej sałatce;
• Piekąc ciasta świąteczne pamiętaj, aby używać zdrowszych zamienników, np. cukier biały zamień na ksylitol, miód lub stewię, mąkę białą na pełnoziarnistą, margarynę zastąp masłem, a najlepiej wybieraj przepisy z dodatkiem oleju, wtedy możesz sięgać po te najbardziej wartościowe, wybieraj naturalne produkty do ciast, np. wanilię zamiast cukru wanilinowego, rodzynki, morele suszone na słońcu zamiast siarkowanych;
• Pamiętaj, że grzyby są ciężkostrawne, dlatego do potraw z ich dodatkiem dodawaj ziół ułatwiających trawienie, takich jak rozmaryn, tymianek, majeranek, cząber, kminek, jałowiec;
• Zamiast słodzonych napojów gazowanych, gotuj kompoty z suszonych owoców i doprawiaj je aromatycznymi przyprawami, jak: cynamon, imbir, goździki, gałka muszkatołowa, kardamon;
• Jedz jak najmniejsze porcje – potrawy poddawaj degustacji;
• Ryby kupuj z hodowli certyfikowanych, a nie z marketu.
Powstrzymanie się od jedzenia wielu potraw, które nie służą zdrowiu, często okazuje się zbyt dużym wyzwaniem. Warto zatem zminimalizować efekty świątecznego obżarstwa. Najlepiej postawić na aktywność fizyczną. Chociaż w święta wiele miejsc, takich jak kluby fitness, baseny czy siłownie jest nieczynnych, nie oznacza to, że nie można się poruszać. Wspólne spacerowanie z pewnością nie jest gorsze od wspólnego siedzenia przed ekranem telewizora lub przy pełnym jedzenia stole, a śnieg i niskie temperatury wcale nie muszą być powodem rezygnacji ze spacerów. Gromadzeniu się tkanki tłuszczowej można przeciwdziałać zarówno w domu, jak i poza nim, a do treningu zaprosić rodzinę i przyjaciół.