Rodzina to dom, całość, złożona z poszczególnych elementów, grupa ludzi, pomiędzy którymi nieustannie dochodzi do interakcji, wymiany zdań, uczuć, sugestii. W rodzinie siła bo rodzina to system. A w systemie jest tak, że kiedy zepsuje się jakaś jego część, całość nie może poprawnie funkcjonować. Działanie jednego ogniwa jest uzależnione od działania poprzedniego i wpływa na następne.
W rodzinie, jeśli z jedną osobą dzieje się coś złego, przeżywają to również pozostali jej członkowie. Jeśli ktoś jest chory, smutny, straci pracę czy przydarzy mu się coś przykrego – martwią się wszyscy. Jeśli wyjeżdża, zmienia się organizacja np. rozkładu dnia każdej innej osoby. Rodzina jest jak organizm. Kiedy boli nas głowa, brzuch, źle się czujemy czy mamy niezaspokojone jakieś potrzeby fizjologiczne, nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować, dopóki nie poradzimy sobie z bólem, i nie wrócimy do zdrowia.
Jeżeli w rodzinie zaburzona jest jakaś część, relacje między jej członkami nie są dobre lub także nie mamy zaspokojonych potrzeb, tym razem związanych jednak raczej z psychiką (np., poczucia bezpieczeństwa czy przynależności) wpływa to na pogorszenie funkcjonowania i relacji w całej rodzinie i trwa dotąd, aż sytuacja nie zostanie naprawiona.
Czasem nasi bliscy, np. dzieci zachowują się w konkretny sposób, ponieważ to my na nich wpływamy. W takim przypadku, terapia jednej osoby nie przyniesie pożądanych efektów, gdyż wszystkie procesy i nowe zachowania u dziecka, wypracowane np. wspólnie z psychologiem, nie mają zastosowania w domu. W rezultacie, w zachowaniu dziecka nie zachodzi żadna zmiana.
Psychika, szczególnie maluchów jest bardzo wrażliwa na wszelkie sugestie, więc łatwo na nią wpłynąć i sprawić, że dane przyzwyczajenia będą powtarzane w dorosłym życiu. Jeśli wszyscy członkowie rodziny nie dowiedzą się, jak postępować, aby pomóc i umożliwić dziecku prawidłowe funkcjonowanie, jego terapia nie przyniesie pożądanych rezultatów.
Otoczenie jest bardzo ważne w rozwoju i wprowadzaniu zmian, dlatego dziecko zmienia się razem z nim. Jest to powód, dla którego bardzo dużą wagę przywiązuje się do współpracy psychologów lub wychowawców z rodzicami. Bez ustalenia wspólnych celów i sposobu postępowania wobec dziecka, zmiana jego zachowania może być bardzo trudna.
To samo dotyczy członków rodziny, np. współpracy mamy z tatą czy rodziców z dziadkami. Nie chodzi tutaj jednak tylko o wypracowanie jednakowego kierunku działania ale także pokazanie dziecku, że trzymamy się razem i nie mamy wątpliwości co do słuszności tych działań. Jeśli dziecko widzi, że wszyscy postępują z nim w taki sam sposób, np. przestają być nadopiekuńczy lub pobłażliwi, zdaje sobie sprawę z tego, że to jest słuszne i należy się do takich zmian dostosować.
Maluch nie ma nawet możliwości wrócić do starych zachowań, ponieważ nie ma z kim ich powtarzać. Dlatego właśnie w terapii systemowej uczestniczą wszyscy członkowie rodziny – uświadomienie ich na czym polega problem jest niezbędne, żeby pomóc jednostce, a co za tym idzie, wszystkim.
Rodzina jednak wbrew pozorom często nie chce zmiany…
Zdarza się, że choroba dziecka lub inny problem są źródłem korzyści lub są w jakiś sposób wygodne. Członkowie czasem nie angażują się w terapię, żeby zachować istniejący do tej pory porządek. Wiele problemów dzieci powstaje w wyniku błędnych postaw rodziców.
Jeżeli nie zostaną one zmienione, dziecko nie ma przyzwolenia na zdrowe funkcjonowanie. Pomimo więc jego uczestniczenia w terapii i wizytach u psychologa nic się nie zmienia, bo zachowanie rodziców sprawia, że wraca do starych nawyków.
W przyszłości, kiedy zwiększa się świadomość wpływu pewnych zachowań, może skutkować to chęcią odizolowania się od toksycznych rodziców czy znajomych. Współpraca rodziny natomiast przyczynia się do poprawy i utrzymania istniejących w niej relacji.
Jak wygląda terapia systemowa?
Terapia systemowa oczywiście nie jest konieczna przy każdym problemie dziecka. Jeśli psycholog, do którego zgłaszają się rodzice stwierdzi, że dobrze byłoby ją zastosować, proponuje właśnie taką formę spotkań. Czasem terapia jednego członka rodziny (np. mamy lub taty) pomaga uporządkować sytuację, która jest źródłem problemu.
Kwestia doboru terapii, długości jej trwania i inne, ważne aspekty to bardzo indywidualna sprawa, dostosowana do potrzeb konkretnej rodziny. Podczas terapii systemowej członkowie rodziny często mają okazję po raz pierwszy szczerze i otwarcie porozmawiać z innymi o swoich uczuciach. Często też mamy okazję dowiedzieć się o tym, jakie uczucia budzą w innych niektóre z naszych postaw i zachowań.
W rodzinie siła!
Terapia systemowa ma zbliżyć do siebie rodzinę i pokazać jak jej członkowie mogą ze sobą współpracować a także uświadomić zależność jaka panuje między nimi. Kiedy pojawi się problem, rozmawiajmy i nie bójmy się przyznać, że niektóre nasze postawy mogą negatywnie wpływać na innych. Nie jest to nic złego a świadomość, co jest nie tak może pomóc nam w poprawie sytuacji.
Nie obwiniajmy więc innych o powstające problemy ale działajmy razem!