Wydawać by się mogło, że jako rodzice nie mamy większych problemów z komunikacją z własną pociechą. Niestety, rozmowa z dzieckiem często bywa niełatwym zadaniem. Dosyć często okazuje się, że za dużo mówimy, tłumaczymy czy rozkazujemy, a niewiele tak naprawdę rozmawiamy. Na szczęście, istnieje kilka zasad, które ułatwią nam kontakt z maluchem.
Rozkazy i strofowanie
Podnosząc głos, wydając rozkazy, komendy i polecania pokazujemy, że maluch musi się nam podporządkować, a jego uczucia są nieważne. Nasze ciągłe strofowanie i zabranianie oraz słowa typu „Nie biegaj!”, „Bądź cicho i nie przeszkadzaj!”, „Ile razy mam ci to jeszcze powtarzać?”, „Natychmiast posprzątaj swój pokój!”, lub „Wynieś śmieci!” zaburzają codzienną komunikację i wywołują negatywne emocje. Nikt nie lubi, kiedy ciągle ktoś mu rozkazuje. Postarajmy się na co dzień używać słowa „proszę”, dosyć szybko się przekonamy, że naprawdę dużo na tym zyskamy.
Kontakt wzrokowy i mowa ciała
Rozmowa to nie tylko słowa, ale również gesty i nasza postawa. Dzieci z dużą intensywnością reagują na takie niewerbalne komunikaty. Rozmawiając z maluchem, starajmy się patrzeć mu w oczy. W tym celu usiądźmy przed nim lub przykucnijmy, jeśli istnieje taka konieczność. Unikanie kontaktu wzrokowego jest odbierane najczęściej jako brak zainteresowania i szacunku do drugiej osoby. Równie ważne mogą okazać się nasz dotyk, przytulenie szkraba, co w trudnych momentach działa na niego kojąco i sprawia, że dziecko się uspokaja.
Uwaga skupiona na dziecku
Zastanówmy się, jak często pytamy o coś dziecko oglądając telewizję, przygotowując obiad czy przeglądając telefon. Maluch widząc nasz brak zainteresowania swoją osobą, szybko straci zainteresowanie dialogiem i nie będzie chciał z nami rozmawiać. Okażmy szacunek naszej pociesze i skupmy się wyłącznie na niej. Pokażmy jej, że to ona w tym momencie jest najważniejsza i na niej nam zależy.
Poważne traktowanie
Wysłuchajmy tego, co ma do powiedzenia nasze dziecko i nie przerywajmy mu w połowie zdania. Nie bagatelizujmy jego problemów, choćby nam wydawały się błahe i nieważne. Nie pocieszajmy mówiąc „nic się nie stało” czy „to przecież bez znaczenia”, ponieważ nie wiemy, jakie uczucia towarzyszą smykowi. Jeśli maluch ma jakiś problem, zaoferujmy mu swoją pomoc, służmy radą i wspierajmy go najlepiej, jak potrafimy. Nie osądzajmy i nie krytykujmy. Młody człowiek ma prawo do popełniania błędów i wyciągania z nich wartościowych lekcji.
To, w jaki sposób komunikujemy się z własnymi dziećmi, może mieć ogromny wpływ na ich późniejsze życie – pracę, życie rodzinne czy związki. Dobre relacje z pociechą, szczera rozmowa i nasze wsparcie w trudnych chwilach sprawiają, że maluch wierzy we własne możliwości, jest pewny siebie i ma wysokie poczucie własnej wartości.