Rozpoczął się sezon na truskawki. Cieszą oczy na bazarkach i niemało też kosztują. Czy to więc dobry moment, aby je kupować? Dobry, jednak warto wiedzieć, jak odróżnić świeże owoce z naturalnej uprawy od pryskanych lub importowanych, których teraz – choć najdroższe – jest właśnie najwięcej!
Nie każdy kto sprzedaje truskawki na targu lub bazarku sam je uprawia. To wydaje się oczywiste, jednak bardzo często nie zastanawiamy się nad tym. Czym kierujemy się w czasie zakupów? Jeśli tym, że u jednego sprzedawcy kupimy wszystko z naszej listy, to najprawdopodobniej nie jest on rolnikiem. Zapytany o odmiany albo o to, czy owoce są słodkie czy bardziej kwaskowate i kiedy zerwane, plącze się i nie jest w stanie udzielić konkretnych odpowiedzi – to znak, że jego uprawa znajduje się na giełdzie, na której zaopatruje się w towar. Gdy wśród jego asortymentu nagle dostrzeżemy mandarynki lub avocado – nie miejmy już złudzeń, podziękujmy i poszukajmy kogoś innego.
Rolnicy zazwyczaj specjalizują się w konkretnych uprawach, więc jeśli mamy kogoś, kto handluje truskawkami, a oprócz tego ma jeszcze trochę warzyw – to prawdopodobnie faktycznie sam swoich upraw doglądał. Zapytany o możliwość dostawy większej ilości, na przykład na konfitury, nie zdziwi się, a nawet poda adres, żeby można było przyjechać i odebrać truskawki osobiście.
Wygląd truskawek
Naturalnie uprawiane truskawki nigdy nie są nieskazitelne i bardzo duże. Zdecydowanie będą się różnić od dorodnych odmian uprawianych masowo lub importowanych z cieplejszych obszarów naszego kontynentu. Nawet truskawki uprawiane szklarniowo nie będą wielkie, jeśli nawożono je naturalnie. Duże rozmiary osiągają te, które faszerowano nawozami azotowymi i pryskano. Zwykle więc niepryskane i naturalnie uprawiane truskawki będą po prostu brzydsze, mniejsze, krzywe, czasem nadgryzione przez szkodniki – to najlepsze dowody na ekologiczną uprawę.
Truskawki uprawiane naturalnie są sprężyste, bo mają w sobie mniej wody. Jeśli zostały świeżo zebrane, ich szypułki powinny być zielone. Jeżeli są brązowe, to znak, że już trochę leżą. Naturalnie uprawiane truskawki po upływie kilku dni od zerwania będą obsychać, ale nie powinny gnić jak te sztucznie nawożone.
Smak, zapach i wartości odżywcze
Obsychanie ekologicznie uprawianych truskawek jest wynikiem dużej ilości witaminy C, która jest naturalnym konserwantem. Owoce z naturalnych upraw mają więcej witamin i składników mineralnych, ponieważ ich wzrost nie jest niczym przyspieszany. Również intensywniej pachną i są smaczniejsze. Co nie oznacza zawsze, że słodsze. W przypadku truskawek zależy to też od odmiany. Wczesne polskie odmiany truskawek, które dojrzewają już w maju, są zazwyczaj mniej słodkie. Niektórzy mówią, że to dlatego, iż nie wygrzały się w słońcu. Najsłodsze owoce dojrzewają w czerwcu i w lipcu. Mamy u nas również odmiany truskawek dojrzewające wczesną jesienią, ale są one bardziej wodniste od letnich i mniej smaczne.
Pamiętajmy też, że naturalnie uprawiane truskawki to nie będą te najtańsze na rynku. Nie zawsze muszą mieć certyfikat upraw ekologicznych, ale plony zebrane z upraw wolnych od chemii są mniejsze i wymagają więcej zaangażowania od rolników, dlatego cenią oni sobie swoje towary nieco wyżej od tych, które znajdziemy w marketach.