Zapotrzebowanie na wodę jest uzależnione między innymi od masy ciała, wieku, trybu życia, temperatury. Z racji tego, że organizm dzieci w większej ilości składa się z wody (u noworodków to 75%) niż osób dorosłych (ok. 60%), odwodnienie jest dla maluchów bardziej niebezpieczne.
Nawet niewielkie wahania w gospodarce wodnej mogą objawiać się bólami głowy, zaburzeniami rytmu serca i zmianami ciśnienia krwi, problemami z układem moczowym, zaparciami, wysuszeniem błon śluzowych i skóry, zmniejszonym wydzielaniem śliny, a także zaburzeniami mowy lub upośledzeniem funkcji poznawczych.
Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) w swoim panelu ds. produktów dietetycznych, żywienia i alergii (NDA) zaleca dzienne dawki płynów zależne od wieku:
– niemowlęta 0-6 miesięcy – 680 ml dziennie lub 100-190 ml/kg dziennie (mleko matki lub mleko modyfikowane)
– niemowlęta 6-12 miesięcy – 0,8-1 l dziennie (mleko matki lub mleko modyfikowane oraz odpowiednie pokarmy i napoje)
– dzieci 1-2 lata – 1,1-1,2 l dziennie
– dzieci 2-3 lata – 1,3 l dziennie
– dzieci 4-8 lat – 1,6 l dziennie
– dzieci 9-13 lat – 1,9-2,1 l dziennie
– młodzież 14-18 lat – 2,0-2,5 l dziennie
– dorośli powyżej 19. roku życia – 2,0-2,5 l dziennie
– kobieta w ciąży – 2,3 l dziennie
– kobieta karmiąca piersią – 2,7 l dziennie
– osoby starsze: – dla mężczyzn – 2,5 l dziennie, dla kobiet – 2 l dziennie
Około 20% płynów pochodzi z jedzenia – resztę musimy uzupełnić w formie napojów – najlepiej wody niegazowanej.
Wodę dobrze jest popijać często i małymi łykami – wtedy naprawdę pracujemy na to, by nawodnić organizm. Wypicie dużej ilości wody naraz obciąża układ krwionośny i moczowy, organizm chce szybko zagospodarować dużą ilość dostarczonej wody i powrócić do równowagi, więc jej większość zostanie wydalona. Nie zaleca się też picia podczas posiłków. Rozrzedza to soki trawienne i spowalnia proces trawienia, obciążając przy tym żołądek.
Pamiętajmy, że woda wodzie nie jest równa. Na jakie informacje warto zwrócić uwagę podczas zakupów?
Przede wszystkim na stopień mineralizacji wody. Każda woda czerpana z zabezpieczonych ujęć podziemnych, pierwotnie czysta pod względem chemicznym i mikrobiologicznych, mająca stały skład podany na etykiecie i odpowiednią zawartość minerałów, bez uzdatniaczy i innych dodatków może być opisana na etykiecie jako woda mineralna. Wymóg ten spełniają wody średnio- i wysokozmineralizowane.
Pierwsze z nich muszą zawierać składniki mineralne w przedziale 501-1500 mg/l. Te wody zazwyczaj są niskosodowe, dlatego nadają się dla przedszkolaków, ponieważ nie obciążają nerek, a mimo to dostarczają wapń ważny dla budowy kości. To również odpowiednia woda dla dorosłych z nadciśnieniem.
Wody wysokozmineralizowane mają w swoim składzie ponad 1500 mg minerałów na litr. Są lepszą propozycją dla młodzieży i dorosłych – szczególnie wtedy, gdy osoby te są aktywne fizycznie, woda wysokozmineralizowana lepiej i wydajniej uzupełni powysiłkowe braki. Wód wysokozmineralizowanych nie powinny pić małe dzieci oraz osoby z nadciśnieniem i schorzeniami nerek.
Woda niskozmineralizowana nie powinna być opisana na etykiecie jako woda mineralna, choć producenci nie zawsze stosują się do tego zalecenia. Woda o zawartości rozpuszczonych minerałów poniżej 500 mg/l powinna nosić nazwę wody źródlanej. Zazwyczaj jest czerpana z zabezpieczonych ujęć podziemnych, lecz płytszych, pierwotnie czysta, choć jej skład chemiczny i właściwości mogą ulegać niewielkim wahaniom w zależności od sytuacji geologicznej podłoża, nie wolno jej uzdatniać i nic do niej dodawać. Woda ta dzięki temu wydaje się dobra dla niemowląt, ponieważ nie obciąża ich organizmu. Czy jednak każdą wodę źródlaną warto podać dziecku? Tu na pewno pomocna będzie rekomendacja Instytutu Matki i Dziecka – jest ona w jakimś stopniu gwarantem tego, że wodę przebadano pod względem mikrobiologicznym. Jeśli woda nie ma takiej rekomendacji, nie zaleca się podawania jej niemowlętom i używania jej do przyrządzania posiłków. Wtedy lepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie przefiltrowanej wody z kranu albo przegotowanej, jeśli wiemy, że woda w naszej okolicy nie jest dobrej jakości.
Warto byśmy pili różne rodzaje wód mineralnych, ponieważ zapotrzebowanie naszego organizmu na minerały wciąż się zmienia. Przywiązanie do jednej marki nie jest wskazane. Sprawdzajmy etykiety kupowanych wód – miejmy też świadomość, że sięgając po najtańszy produkt na sklepowej półce, decydujemy się na picie wody, której jakość może być gorsza od tej z naszego kranu.