Historia Christine i Karoline
„[…] działając wspólnie i w porozumieniu z Panią Małgorzatą S. obywatelką Rzeczpospolitej Polskiej, pragnę przedstawić kulisy bardzo bulwersującej sprawy. Pani S. posiadająca obywatelstwo polskie ma dwoje dzieci ze związku małżeńskiego z obywatelem Niemiec, niejakim Berndem S. Dzieci zostały jej odebrane przez sąd niemiecki i przyznane niemieckiemu ojcu. Pani S. zwróciła się do polskiej placówki konsularnej w Hamburgu o pomoc, jednak konsulat odmówił, tłumacząc, iż konsul nie jest uprawniony do reprezentowania osób w postępowaniach sądowych. Możliwością konsula jest uczestnictwo jako obserwatora w toczących się rozprawach sądowych na terenie Niemiec, tak aby osoba narodowości polskiej była potraktowana tak samo, jak obywatel państwa przyjmującego.
Niestety, Pani S. nie dostąpiła zaszczytu przybycia pracownika konsulatu na jej rozprawy toczące się przed sądami niemieckimi w latach 2004–2013. Pozostawiona bez opieki konsularnej obywatelka Rzeczpospolitej Polskiej pozostała sama w walce o swoje dzieci, którą to walkę przegrała.
Z wyrazami szacunku
– pełnomocnik Małgorzaty S., Krzysztof Daszkowski – prezes Stowarzyszenia na rzecz Praw i Poszanowania Obywateli RP przez urzędy konsularne w Niemczech”
To fragment listu, który trafił do wielu polskich instytucji oraz parlamentarzystów. Kilku z nich zareagowało i w interpelacjach poselskich prosiło o wyjaśnienie resort spraw zagranicznych. Zwłaszcza że niemieckie Jugendamty znane są z nieustępliwości i przedmiotowego traktowania cudzoziemskich rodziców „swoich” dzieci. Małgorzata straciła dwie córki – Christine i Karoline. Niemiecki urząd odebrał je matce i przekazał pod opiekę ojca – Niemca. Były mąż Małgorzaty jest nałogowym alkoholikiem z kryminalną przeszłością. Był wiele razy notowany przez niemiecką policję. Wiosną 2010 roku próbował wysadzić w powietrze dom, w którym mieszkał. – Jednak niemiecki sąd nie widział przeciwskazań i przyznał opiekę nad dziewczynkami ojcu. Matka odwoływała się do wszystkich instancji, niestety, walkę tę przegrała – z żalem przyznaje Daszkowski.
* Imiona niektórych dzieci i rodziców na ich prośbę zostały zmienione.
Fundacja Itaka proponuje wprowadzenie do Kodeksu karnego (do Ustawy z 6 czerwca 1997 roku) następującego przepisu:
§ 1 Kto, będąc rodzicem lub osobą powołaną do opieki lub nadzoru nad małoletnim, bez względu na zakres przysługujących mu wobec małoletniego praw i obowiązków, umyślnie uniemożliwia albo utrudnia drugiemu rodzicowi lub osobie powołanej do opieki lub nadzoru osobisty kontakt z małoletnim albo wykonywanie przysługującej mu z mocy ustawy lub orzeczenia sądu władzy rodzicielskiej, opieki lub nadzoru, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat trzech.
§ 2 Ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Obecnie art. 211 k.k. stanowi, że kto wbrew woli osoby powołanej do opieki lub nadzoru uprowadza lub zatrzymuje małoletniego poniżej lat 15 albo osobę nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Jednak orzecznictwo polskich sądów oraz interpretacja Sadu Najwyższego wykluczają rodzica z grupy osób mogących popełnić czyn z tego artykułu. Orzecznictwo pozostaje niezmienne od 30 lat, mimo że zmieniły się warunki społeczno-ekonomiczne, w szczególności związane ze swobodą przemieszczania się.
Jeśli były partner bezprawnie zabrał twoje dziecko z jednego kraju Unii Europejskiej do innego (bez twojej zgody lub z naruszeniem decyzji wydanych przez sąd w kraju UE, w którym mieszkacie ty i dziecko), możesz wszcząć postępowanie prawne w celu wyegzekwowania swojego prawa do opieki. Ostateczna decyzja zostanie podjęta przez sąd w kraju, w którym dziecko mieszkało przed uprowadzeniem, z rodzicem, któremu przyznano prawo do sprawowania opieki.
W UE nie jest więc możliwe spowodowanie uchylenia decyzji w sprawie opieki poprzez uprowadzenie dziecka i uzyskanie orzeczenia o opiece w sądzie innego kraju. Jeśli chcesz uchylenia decyzji w sprawie opieki, musisz odwołać się do sądu, który ją wydał. Sąd kraju, do którego bezprawnie wywieziono dziecko, nakaże oddanie dziecka rodzicowi, któremu przyznano prawo do opieki nad dzieckiem. Wyjątki:
· Jeśli dziecko może być zagrożone w takim kraju/z takim rodzicem.
· Jeśli dziecko jest w wystarczającym wieku, aby oświadczyć, że nie chce wracać.
W trakcie procedury zarówno dziecko, jak i rodzic, któremu zasądzono opiekę, mają prawo do wysłuchania przed sądem.
Wyjątek: Dania
Nie stosuje zasady, że ostatnie słowo w przypadku uprowadzenia ma sąd kraju, w którym mieszkało dziecko. Dania nie uczestniczy we współpracy sądowej UE w sprawie uprowadzeń dzieci, więc zgodnie z prawem UE decyzje wydawane w Danii nie są uznawane w innych krajach UE. Jednak zarówno Dania, jak i wszystkie pozostałe kraje UE, są stronami konwencji haskiej
z 1980 roku w sprawie uprowadzeń, więc decyzje w tym zakresie są uznawane na jej podstawie.