Sosy, ekspresowe zupy instant, gotowe ciasta w proszku i wszystko możesz „ugotować” w 10 minut. Dzieci zachęcane przez reklamy chętnie wybierają w sklepie produkty spożywcze w kolorowych opakowaniach, zwabione przez naklejki, magnesy i inne gadżety. Tłumacząc się brakiem czasu na samodzielne przygotowanie posiłków idziemy na łatwiznę i wkładamy do koszyka gotowe produkty. Na liście substancji, które znajdziemy w takiej żywności są konserwanty, barwniki, regulatory kwasowości, substancje przeciwzbrylające, spulchniające, żelujące, słodzące, zagęstniki, przeciwutleniacze, nośniki smaku i stabilizatory. Chociaż dietetycy i żywieniowcy przestrzegają przed nadmiernym spożywaniem przetworzonej żywności, wielu z nas kupuje ją codziennie, ponieważ jest szybka w przygotowaniu i stosunkowo tania. Niestety szkodliwa dla zdrowia.
Jedzenie wczoraj i dziś
Każdy z nas jest częścią świata przyrody i podlega prawom natury. Pomimo tego, że świat dookoła zmieniał się przez setki lat nasz organizm wciąż oczekuje diety podobnej do tej, którą stosował człowiek, gdy zjadał to co zdołał zebrać czy upolować. Dieta składała się wówczas z dużej ilości warzyw, owoców, a czasem mięsa i jaj. Nie było w niej cukru i mąki. Połowa pochłanianych dzisiaj kalorii pochodzi ze źródeł, które nie istniały gdy kształtowały się nasze geny. Są to min. oczyszczony cukier, biała mąka, rafinowane oleje roślinne, produkty przetworzone. Jeszcze nasi dziadkowie, pradziadkowie jadali prosto to co sami wyhodowali zgodnie z porą roku. A jak jest dzisiaj?
Żywność wysoko przetworzona
Od kilkunastu lat żywność przetworzona stała się naturalnym sposobem żywienia i częścią naszego jadłospisu. Dla wygody, dłuższego okresu przydatności, smaku, wyglądu przy użyciu około 5000 substancji chemicznych stworzono żywność, która spełnia te wszystkie parametry jednocześnie. Dzisiaj wiadomo już, że połowa substancji dodawanych do żywności wysoko przetworzonej ma skutki uboczne, a często działanie rakotwórcze. Konsekwencje spożywania wielu z nich zostaną jednak odkryte dopiero za wiele lat.
Skąd się wzięła żywność przetworzona?
Głód w trakcie drugiej wojny światowej skłonił ludzi do pracy nad tym, aby człowiek już nigdy nie głodował. Rozwijał się przemysł, pojawiały nowe technologie, które wydłużały okres przydatności do spożycia rozmaitych pokarmów i pozwalały je produkować taśmowo – w fabryce.
Znane od pokoleń naturalne metody przetwarzania żywności jak gotowanie, pieczenie, solenie, suszenie, wędzenie zostały rozszerzone o sterylizację, rafinację, ekstruzję, i liofilizację. Pojawiło się poddawanie pokarmów działaniu pola magnetycznego, promieniowania, obróbka podczerwienią, ultradźwiękami, suszenie rozpryskowe, pakowanie próżniowe, grzanie oporowe i wiele innych. Nie brzmi zbyt naturalnie, bo i takie nie jest. Przemysłowa obróbka i przetwarzanie żywności są bardziej wydajne niż metody naturalne, ale efekty spożywania takiej żywności odczuwane najczęściej po latach, mogą być tragiczne.
Skutki zdrowotne
Zagrożenie głodem zostało zastąpione przez zagrożenie epidemią otyłości, a wysoko przetworzoną żywność obarcza się winą za choroby cywilizacyjne m.in. wzrost liczby nowotworów i alergie. Spożywanie żywności przetworzonej doprowadza do kumulowania się w organizmie niezliczonej ilości toksyn. Obliczono, że jest to średnio 4 kg barwników i konserwantów rocznie.
Większość z nich nie została zbadana pod kątem długoterminowego odziaływania na nasze zdrowie. Nie możemy także stwierdzić, jakie mają właściwości w połączeniu z innymi związkami – nie każda substancja jest szkodliwa od samego początku, ale może się nią stać w reakcji z inną.
W toku procesu produkcji składniki odżywcze zawarte w przetwarzanej żywności ulegają częściowemu lub całkowitemu zniszczeniu. Żywność przetworzona prawie nie zawiera przeciwutleniaczy, flawonoidów, karotenoidów, kwasu foliowego, witaminy C, witaminy K i tysięcy substancji czynnych niezbędnych do prawidłowego funkcjnowania komórek organizmu.
Żywość wysoko przetworzona zawiera za to dużo bardzo szkodliwych dla zdrowia tłuszczów nasyconych. Dlatego nikt nie powinien zjadać więcej niż 5 gramów tłuszczów nasyconych dziennie. Badania epidemiologiczne i eksperymenty kliniczne wykazują, że tłuszcze nasycone i tłuszcze trans, w które bogata jest żywność przetworzona są szczególnie szkodliwe dla człowieka, ponieważ sprzyjają zawałom serca i nowotworom. Wiele olejów spożywczych pochodzenia roślinnego jest sztucznie nasycanych i utwardzanych. Powstałe w ten sposób tłuszcze o dużej zawartości tłuszczów trans trafiają do popularnych przekąsek dla dzieci: frytek, batoników, pączków i innych. Utwardzone tłuszcze roślinne podwyższają poziom cholesterolu LDL i trójglicerydów. Nie sposób uniknąć złych tłuszczów, gdy jada się często w restauracjach i barach. W wielokrotnie podgrzewanym i studzonym oleju zachodzą przemiany chemiczne, które sprawiają, że tłuszcze trans są jeszcze bardziej szkodliwe.
Jedzenie żywości wysoko przetworzonej uzależnia człowieka. Potwierdzają to najnowsze badania opublikowane na łamach „American Journal of Clinical Nutrition”, które udowadniają, iż wysoko przetworzone produkty spożywcze w naszej diecie sprawiają, że chętnie sięgamy po nie kolejny raz.
W połączeniu z niewystarczającym spożyciem żywności nieprzetworzonej, brakiem wysiłku fizycznego, wiele dzieci kiedy dorośnie będzie musiało przyjmować leki przeciwko nadciśnieniu, cukrzycy i chorobom serca. Będą poważnie zagrożone przedwczesnym zgonem w wyniku zawału serca lub wskutek nowotworu. Można jednak tego uniknąć.
Powrót do natury
Dobrego odżywiania trzeba się nauczyć, dlatego na początek warto przyjrzeć się liście zakupów i wykreślić z niej najmniej naturalne produkty jak: słodycze, słodzone napoje, chipsy, jogurty smakowe, serki homogenizowane, sosy, zupy w proszku, produkty z dodatkiem glutaminianu sodu, barwników i „E”. Należy wyeliminować z diety rafinowane, przetworzone produkty roślinne: białą mąkę i wszelkie produkty z niej wytwarzane, biały cukier, oczyszczony biały ryż, oleje rafinowane.
W epoce mrożonek, mikrofalówek i fast foodów zapominamy o tym, że jedzenie wymaga czasu. Jest on potrzebny, by wybrać pokarmy, przygotować je i spożyć. Na każdym z tych etapów można oszczędzić na czasie, jednak odbędzie się to kosztem zdrowia, a często i portfela.
Oto kilka wskazówek, które mogą być pomocne przy eliminowaniu żywności przetworzonej z rodzinnego jadłospisu:
– Poświęć na zakupy więcej czasu niż zwykle, czytanie etykiet konieczne jest na początku przygody ze zdrowym żywieniem, z czasem będziesz wiedziała jakie produkty nie szkodzą Twojej rodzinie;
– Im krótsza lista składu produktu spożywczego, tym zdrowiej;
– Skład podawany jest malejąco, czyli to co jest na pierwszym miejscu – występuje w największej ilości. Jeśli np. na 1., 2., lub 3. miejscu występuje cukier – nie kupuj;
– Na początek porównuj dane z dwóch, trzech produktów. W ten sposób zobaczysz, który zawiera najwięcej soli, cukru, sztucznych dodatków;
– Nieważne co mówi etykieta z przodu produktu, zawsze czytaj informacje podane z tyłu opakowania. Np.; 500 ml napoju z czarnej porzeczki, który bogaty jest w witaminę C może zawierać 14 łyżeczek cukru!!!
– Informacja, że dany produkt ma obniżoną zawartość może być myląca, aby tak było powinien zawierać 25% mniej danego składnika niż produkt oryginalny. Jeśli więc zwartość w produkcie oryginalnym była bardzo wysoka to obniżona zawiera nadal zbyt duże ilości niepożądanych składników;
– Uwaga na produkty „o smaku”- smak najczęściej pochodzi w nich ze sztucznych aromatów, w jogurcie truskawkowym może nie być ani jednej truskawki;
– Bądź czujny gdy kupujesz zdrową żywność, często oznaczenie „zdrowy” określa tylko inną proporcję składników, produkty o obniżonej zawartości tłuszczu mają o wiele więcej soli i cukru niż standardowe;
– Unikaj wypełniaczy są nimi: skrobia modyfikowana, modyfikowana mąka kukurydziana, maltodekstryna i skrobia. Zawierają kalorie, a nie mają żadnej wartości odżywczej;
-Uwaga na barwniki i konserwanty. Najwięcej kontrowersji budzą barwniki azotowe. Większość z nich Unia Europejska uznaje za bezpieczne, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych i Japonii stosowanie większości z nich jest zabronione, ponieważ istnieją dowody, że mogą być przyczyną astmy, wysypek skórnych, a nawet nadaktywności u dzieci. Barwniki spożywcze mają oznaczenia od E100-E180, konserwanty od E 200-do E285;
– Staraj się, aby produkty, które kupujesz były jak najprostsze. Nie kupuj gotowych sosów, przypraw, bulionów. Zrób je sama. Gdy będziesz się zastanawiać czy dany produkt jest dobry dla ciebie i twojej rodziny po prostu rozważ czy twoi przodkowie mieliby do niego dostęp.
Rezygnując z zakupu wysoko przetworzonych produktów oszczędzisz w budżecie pokaźne pieniądze. Naturalne zamienniki, nie tylko są zdrowsze, ale i często tańsze.
Niestety żywność dla dzieci wcale nie jest bezpieczniejsza. Badania żywności dla dzieci wykazały, że zawiera ona średnio 5 sztucznych dodatków. Najwięcej dodatków zawierają desery, batony zbożowe, płatki śniadaniowe, napoje dla dzieci.
W diecie naszych dzieci powinno być jak najmniej żywności przetworzonej, gdyż to czym karmimy dzieci ma bezpośredni związek z tym, jak się rozwijają i jaką mają naturalną zdolność radzenia sobie z chorobami. Zwracając uwagę na to co jemy warto podjąć starania, aby dieta dziecka i całej rodziny była naturalna i zrównoważona.